niedziela, 20 września 2009

To chyba już koniec. Przegrałem Ja, i całe społeczeństwo.

Wobec bezsilności względem producenta, sprzedawcy i monopolu microsoftu. Niestety jestem zmuszony przyznać zwycięstwo. Jeszcze nie zaakceptowałem licencji, czekam na jakieś ostatnie rady co zrobić. Nie instalowałem ubuntu na dysku, nie chciałem ruszać tych 3 wspaniałych partycji windowsowych(1 systemowa-prawie full)(system restore)(i jakaś 3 pusta)


proszę o jakąś rade.



Dodam że z netbooka korzysta się wspaniale mimo że pendrive robi za dysk. Pozwoliłem sobie na trochce pofolgowania i zainstalowałem tam quakelive. Śmiga pięknie, tylko moje umiejętności zostawiają wiele do życzenia ;-)
Bateria trzyma 2,5h ciupania w quakelive. 4h mieszanego obciążenia(głównie ff+jamplayer+youtube+kalkulaor)

I żeby nie mydlić oczu dowodziki
10:57:39 up 4:13, 8 users, load average: 0.04, 0.20, 0.24
10:58:23 up 4:14, 8 users, load average: 0.02, 0.17, 0.23
10:58:57 up 4:15, 8 users, load average: 0.01, 0.15, 0.22


I screenshoty z wykresami użycia baterii:




3 komentarze:

  1. Żadna przegrana - zmień prawnika i dalej do boju. Jeśli jeden nie interpretuje prawa tak jak Ty tego chcesz to idziesz do innego, dla którego ważniejszy jest klient. Nie poddawaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cyber Killer,
    SuperLolek doniósł mi że postraszył Fujitsu Siemens i zmieniło zdanie wsprawie zwrotu i zaproponowało 50zł i wymiane dysku. ;-)
    Też wysłałem list z pełną ilością ustaw. Jeśli nic nie da napisze do innego pracownika.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam.
    Od początku obserwuję temat, i przyznam, że liczyłem na pewne sukcesy.
    Od siebie mogę dodać pewną ciekawostkę. Trzy lata temu kupowałem laptopa firmy Asus. Model, który sobie wybrałem był dostępny w wersji z Windowsem i bez systemu operacyjnego (albo z linuxem - nie pamiętam). Wersja bez systemu nie cieszyła się najwyraźniej dużym wzięciem, wielu sprzedawców nie posiadało jej w ofercie. Skutek był taki, że laptop z Windowsem można było kupić taniej niż bez Windowsa! Nawet o ok. 200zł. Taki psikus wolnego rynku.

    OdpowiedzUsuń